Pobudka

światlo przeszywa umysł

wdech świadomości jestestwa wybudza mnie
ujmuję plastikowy kubek z odkażoną wodą
wstążka pasty owija moją realność

tęsknię za zapachem kwiatów

maska makijażu metamorfozy poranka
to przykrywka piękna, prawdy
taka aranżacja dnia dzisieszego

widzę błysk w moim oku

sukienka skrojona idealnie poprawnością
zapięta na guzik rzetelności
uwiera w wolność samoświadomości

pragnę dotyku aksamitu skóry

wydostane się ze świata iluzji
jak tylko wróre
jak tylko odrobie lekcję
zadaną sama sobie

No comments:

Post a Comment