poza kręgiem
narodzin i śmierci
zaczyna się
ekstaza isnienia
arktyczne świętowanie
łączysz się
w wieniec egzystencji
wpadasz w ramiona
spontaniczności
kąpiesz się
w wieczności
wzrastanie w przestrzeni
rozkwit
poznanie
przejście z poznanego
do niepowtarzalnego
kwiat wyrwał się
z próżni złudzenia
odnalazł źródło
napełnił kielich
kiełkuje ku
bezgraniczności
poznanie
przejście z poznanego
do niepowtarzalnego
kwiat wyrwał się
z próżni złudzenia
odnalazł źródło
napełnił kielich
kiełkuje ku
bezgraniczności
Antoś
ta mała Kruszynka
jest jak pączek który rozkwita
kwiat jego serca
będzie przepiękną różą
lecz nigdy chryzantemą
chryzantemy
kładzie się na grobach
jest jak pączek który rozkwita
kwiat jego serca
będzie przepiękną różą
lecz nigdy chryzantemą
chryzantemy
kładzie się na grobach
poranek w obłoku
budzę się
mglista jasność mnie otacza
leniwie odkrywam świat oczom
ograniczonym szarością
nieklarownością umysłu
budzę się znów
to już czas otworzyć się
na kolory
kształty
zamiary tego świata
odkrywam kołdrę
zsuwam nogi
brzuch ręce
a za nimi głowę
może i ona powróci
z dalekiej podróży
po przestworzach
sennych poświatach
mglista jasność mnie otacza
leniwie odkrywam świat oczom
ograniczonym szarością
nieklarownością umysłu
budzę się znów
to już czas otworzyć się
na kolory
kształty
zamiary tego świata
odkrywam kołdrę
zsuwam nogi
brzuch ręce
a za nimi głowę
może i ona powróci
z dalekiej podróży
po przestworzach
sennych poświatach
mała kwintesencja pewnego bytu
Tak
ty myślisz że już wszystko zrobiłeś
uczyniłeś i urzeczywistniłeś
Nie
spoczynek na piedestale twych własnych złudzeń
nie da ci tego czego potrzebujesz mimo twoich strudzeń
Doprawdy
udaj się do źródła
zajrzyj głęboko jak tylko potrafisz
a zaznasz prawdy miłości radości
bez tego nie jesteś w stanie być szczęśliwym
ty myślisz że już wszystko zrobiłeś
uczyniłeś i urzeczywistniłeś
Nie
spoczynek na piedestale twych własnych złudzeń
nie da ci tego czego potrzebujesz mimo twoich strudzeń
Doprawdy
udaj się do źródła
zajrzyj głęboko jak tylko potrafisz
a zaznasz prawdy miłości radości
bez tego nie jesteś w stanie być szczęśliwym
pokusa radości istnienia
wystawiona na pokuszenie
skrzętnie ukrywam poruszenie
które nastąpiło w sercu
gdy stałam się napojem
eliksirem niezmierzonych przestrzeni
wypełniającym spragnioną duszę
utworem pieśni biegnącej rozkoszą
radością myśli które unoszą
aż po szczyty beztroski życia
skrzętnie ukrywam poruszenie
które nastąpiło w sercu
gdy stałam się napojem
eliksirem niezmierzonych przestrzeni
wypełniającym spragnioną duszę
utworem pieśni biegnącej rozkoszą
radością myśli które unoszą
aż po szczyty beztroski życia
rzeczywistość
świadomość daje ci siłę
jak wielki to skarb
jak wiele można osiągnąć
będąc
wyrozumiałym
przepełnij się godnością
żyj tak
jak podpowiada szept duszy
jak wielki to skarb
jak wiele można osiągnąć
będąc
wyrozumiałym
przepełnij się godnością
żyj tak
jak podpowiada szept duszy
bieg za szczęściem
ciągle pędzimy
bez reszty się zatracamy
zamknieci
we własnych myślach
zajęci
sprawami materii
zapominamy
o duszy człowieczeństwie
liczy się szybkość
a nie jakość
liczy się mieć
a nie czuć
liczy się efekt
powierzchowność
a nie serce
to gubi
bez reszty się zatracamy
zamknieci
we własnych myślach
zajęci
sprawami materii
zapominamy
o duszy człowieczeństwie
liczy się szybkość
a nie jakość
liczy się mieć
a nie czuć
liczy się efekt
powierzchowność
a nie serce
to gubi
układanka emocjonalna
pastelowy spokój nastał
równolegle jednostajnie
lekko prostolinijnie
poukładałam w klocki
wypełniłam
swoje wnętrze
mglistym mlekiem kokosowym
potrzebuje
uspokoić w słodyczy
egzotycznego wyciszenia
siłę
równolegle jednostajnie
lekko prostolinijnie
poukładałam w klocki
wypełniłam
swoje wnętrze
mglistym mlekiem kokosowym
potrzebuje
uspokoić w słodyczy
egzotycznego wyciszenia
siłę
uczucie
jak trudno jest odczuwać
zagłębiać się w nie
bycie szczesliwym doskonale
kochać siebie
miłować istoty zamieszkujące planetę
miłość
zatracając się w niej
gubimy własna tożsamość
tracimy bogactwo własnej duszy
mądrość w niej zawarta
to ratunek przed niebytem
bez niej jednak życie byłoby próznością
sensem bez dnia
zagłębiać się w nie
bycie szczesliwym doskonale
kochać siebie
miłować istoty zamieszkujące planetę
miłość
zatracając się w niej
gubimy własna tożsamość
tracimy bogactwo własnej duszy
mądrość w niej zawarta
to ratunek przed niebytem
bez niej jednak życie byłoby próznością
sensem bez dnia
czekolada uzależnia
najpierw oswaja
swoja delikatnością
wyrafinowanym smakiem
kusi słodyczą
rozpływającego się w ustach kremu
aby się stać rozkoszą
ogarniającą
wszystkie zmysły
kosztuję i smakuję
delektuję i upajam
aby choć na chwilę
zaspokoić pragnienie
uzależniasz
więcej i więcej
a mieścisz się tylko
w jednej tabliczce
swoja delikatnością
wyrafinowanym smakiem
kusi słodyczą
rozpływającego się w ustach kremu
aby się stać rozkoszą
ogarniającą
wszystkie zmysły
kosztuję i smakuję
delektuję i upajam
aby choć na chwilę
zaspokoić pragnienie
uzależniasz
więcej i więcej
a mieścisz się tylko
w jednej tabliczce
poczucie życia
jestem wymyślona
przez egzystencjalnoewolucyjną pułapkę
ledwo dysze
ledwo słyszę
ale czuję
że ciągle żyje
wiem ze będzie lepiej
oczyszczę sie z powłoki
która narosła
poświatą udręki
będę znów lekkością
muszelką
idealnie uformowana
w pięknym oceanu błękicie
przez egzystencjalnoewolucyjną pułapkę
ledwo dysze
ledwo słyszę
ale czuję
że ciągle żyje
wiem ze będzie lepiej
oczyszczę sie z powłoki
która narosła
poświatą udręki
będę znów lekkością
muszelką
idealnie uformowana
w pięknym oceanu błękicie
Subscribe to:
Posts (Atom)