opuściliśmy rodzinne strony
zostawiając cząstkę duszy daleko
tam gdzie dojrzewała
walczymy o każdy dzień przetrwania
naszych marzeń
kreujemy nowy świat
nasz azyl własnoręcznie wykreowany
na potrzeby sumienia
zamknięty w kręgosłupie adaptacji
kręg po kręgu budowanym
doświadczeniami inności
owitym emocjami tęsknoty i przebojowości
pełnym kontrastów kulturowych
kolorów radości nowego
stworzyliśmy nową rasę
odważniejszą
pragnącą się uczyć doświadczając
z pokorą życie przyjmującą
wyrozumiałości nie obcej nowym cnotom
czoła trudnościom stawiając
o tożsamość walcząc
otoczoną aurą adoracji
wrośliśmy w tą wyspę różnorodności
stworzyliśmy osady nietykalności
po więcej sięgamy
ciągle szukamy
tęsknot spełnienia
niedosytu brakującego składnika
mieszanki wypełniającej duszę
te spełnione ukołysane w kolebce Ojczyzny
tak widzimy z daleka
świat będący tęsknotą
dla przebywających w nim normanoscią
zpowszedniałym oddechem
szarością kopertowych myśli
irytującą małostkowością
Husarskiej myśli porywem
ignorancją pamięci Polskich Legionów
farsę z Chrystusowego ukrzyżowania
patetyzm dla ofiar na pokaz
w sercu obojętność
zbyt dużo wydażeń w historii Narodu
aby miały znaczenie
spoglądamy z dystansem
swoją religię wyznajemy
tak jest łatwiej